Ponieważ temat stresu jest cały czas bardzo aktualny, (ja też czuje, jak silny może on wywierać wpływ – negatywny oczywiście…) dziś postanowiłem się z Tobą podzielić ciekawym fragmentem z książki Rafała Kołodzieja – tym razem o śmiechu.
Zatem, miłej lektury. I nie zapominaj o uśmiechu.
Cytuje:
Śmiech jest często uznawany za najprostsze lekarstwo na zszargane nerwy. Teoria ta ma swoje podstawy także w nauce. Podczas uśmiechu mięśnie rozluźniają się i relaksują. Śmiech powoduje uspokojenie umysłu, a także stymuluje wytwarzanie endorfin, poprawia działanie układu odpornościowego, a tym samym usprawnia obronę przeciwko stresowi.